Forum Chociaż świat jest pełen cierpienia, to jest też pełen zwyciężania go. Strona Główna

Chociaż świat jest pełen cierpienia, to jest też pełen zwyciężania go.

 

Pamietnik Delmy
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chociaż świat jest pełen cierpienia, to jest też pełen zwyciężania go. Strona Główna -> Dieta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Delma
Moderator
Moderator



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:05, 10 Mar 2006    Temat postu: Pamietnik Delmy

Witam wszystkich
Długo zastanawiałam się nad rejestracja na tym forum ale mam nadzieje ze nie pożałuje i z czasem się rozkręci ,ja będę zaglądać tu codziennie .

Mam 25 lat
Powód dla którego tu jestem to ,to że chce się podzielić z wami o moimi chwilami przeżyciami i trudnościami w czasie odchudzania.

Może was to zdziwi może nie uwierzycie ale moja waga przed podjęciem diety była 140kg nie zapominajmy o tym że mam 25 lat obecnie wazę 70kg.Pragne wam opisać jak udało mi się z żucic ten olbrzymi ciężar związany z tłuszczem.

Po pierwsze wcale nie było łatwo wręcz przeciwnie to był największy koszmar w moim życiu. Wielu ludzi uważa ze jak się waży 140kg to już nigdy nie będzie się szczupłym a ja chciałam być dowodem na to że to nie prawda że jak się uprzesz będziesz dążyła do swoich celów to wszystko jest możliwe .

Moje życie to było jedno wielkie bagno wielo krotne chciałam pozbawić się życia ,ale cos trzymało mnie przy nim cos pchnęło namawiało mówiło dziewczyno to nie jest koniec świata na pewno dasz rade na pewno ci się uda .Może to nie wiele by przestać myśleć o samobójstwie ale dla mnie było wystarczające chodziarz do tej pory mam olbrzymie blizny po żyletce na nadgarstkach .Myślę ze to było najgorszym błędem w moim życiu, ta chwila ta krew płacz lament użalanie się nad sama sobą będzie chodziło za mną do końca życia często o tym myślę i wpijam sobie do głowy ,to było kiedyś teraz jesteś zupełnie kimś innym zapomnij o tym przeszłość się nie liczy ,liczy się to co jest teraz .
Wielu z was pomyśli że mam cos z głowa że powinnam się leczyć że jestem upośledzonym człowiekiem wcale się nie zdziwię ze tak pomyślicie jak ja bym była na waszym miejscu tez bym tak to wszystko odebrała .140kg przecież to nie powód by odbierać sobie życie można z tym walczyć .

Oczywiście ze można tylko powiedzcie mi czy znacie wiele osób którym udało się wyjść z takiej otyłości bez żadnych operacji plastycznych bez wspomagaczy ,o własnych siłach opartych na silnej woli...
Jestem pewna że jeśli znacie to jest to może jedna jedyna osoba w waszym otoczeniu i założę się że teraz z powrotem wracają do swojej wagi wyjściowej .Bo pewnie każdy z nas wie ze nie sztuka jest schudnąć sztuką jest to by utrzymać ta wagę.

Narazie więcej pisać nie będę może to w ogóle nie ma sensu może wyśmiejecie to co tu napisałam i machniecie ręką o następna kretynka co jej się wydaje że rozum zjadła ,to nie ma większego znaczenia ale dość się wycierpiałam i nasłucham r różnych uwag na swój temat więc nie chciałabym znowu tego przeżywać pewnie zrozumiecie co chcę przez to powiedzieć ,poczekam na wasze komentarz i ponownie się odezwę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Delma dnia Nie 10:37, 23 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorek




Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:38, 10 Mar 2006    Temat postu:

Cześć Delma :P
Ja sie naprawde dziwie że tyle schudłaś az trudno w to uwieżyć moja dziewczyna waży 62kg chce sie odchudzac ale nie ma silnej woli musze jej powiedzieć że by przeczytała twój pamietnik.

Chciałbym cie prosic abys więcej napisała bo cos takiego nie spotyka sie na codzień jesteś bardzo interesująca osobą :D podziwiam cie :)
Będę tu zaglądał jak tylko bede miał czas pisz jak najwiecej bo jestem ciekawy twojej histori :P

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuzia




Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:12, 10 Mar 2006    Temat postu:

Jestem pod wielkim wrażeniem twojej silnej woli.Każdy ma chwile zwątpienia,ale Ty poradziłaś sobie znakomicie.Prawdę mówiąc chciałabym, zmusić się do tak wielu wyżeczeń, ale chyba nie jestem w stanie. :lol:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marina
Administrator
Administrator



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg

PostWysłany: Pią 17:47, 10 Mar 2006    Temat postu:

Delma ja tez jestem za tym byś dalej opowiadała o swoich przeżyciach to jest dość ciekawe ,ja sama jestem na diecie więc wiem ze odchudzanie nie należy do najłatwiejszych zajęć ale u ciebie to jest całkiem inaczej.


Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delma
Moderator
Moderator



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:00, 11 Mar 2006    Temat postu:

Witajcie ,
widzę że jesteście ciekawi mojej przygody z odchudzaniem
Postanowienie o tym ze będę się odchudzać było niesamowicie trudne ja kochałam jeść uwielbiłam mogłabym cały czas mieć coś w buzi nie potrafiłam odmówić sobie niczego teraz jak pomyśle o tym to aż mi łzy nachodzą do oczu Boże jaka ja byłam głupia uważałam że tylko jedzenie może dać mi szczęście ze tylko ono będzie" okładem na moje rany"
Dużo czasu minęło zanim zrozumiałam ze można cieszyć się z innych rzeczy ze 3bit to nie wszystko .Cały czas sobie powtarzam "to ja rządzę jedzeniem"
próbowałam wbić sobie to do głowy że ono nie jest ważne że mogę jeść ale troszeczkę i że tez będzie wszystko dobrze nie musze się opychać .Działało ,no dopiero po jakimś czasie ale zaczęło działać .Stopniowo rezygnował z pewnych rzeczy nie potrafiłabym tak porostu z kończyć z tymi pysznościami najpierw była rezygnacja ze śmietany w zupie przerzuciłam się na jogurt ,nie odczułam tego ale musiałam od czegoś zacząć , później było białe pieczywo tylko ciemne jadłam i to w małych ilościach ,zero ziemniaków nawet w zupie dwie łyżki ryżu do obiadu kawałek gotowanego mięsa i surówka dużo surówki ,nie zrezygnowałam ze smażonego mięsa jadłam ale jak zjadłam sobie mięso smażone to nic więcej na obiad nie ruszyłam .Do tej pory tak jem.
Zawsze liczyłam kalorie cokolwiek bym nie zjadła zaraz przeliczałam ,gdy już tak po rezygnowałam z wielu rzeczy mogłam zastosować dietę ,na początek wybrałam 1500-1600 .To był szok dla mojego organizmu osłabienie niesamowite na wymioty mnie zbierało czasem podnieść się z krzesła nie mogłam ale wytrzymałam witaminy magnez jakoś wróciłam do normalnego funkcjonowania.

Narazie to tyle bo musze uciekać .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Delma dnia Nie 10:55, 23 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorek




Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:39, 11 Mar 2006    Temat postu:

Jestem tu i przeczytałem , :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delma
Moderator
Moderator



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:29, 13 Mar 2006    Temat postu:

Najważniejsze w odchudzaniu jest to by zrozumieć ,i zadać sobie pytanie ,
-czy oby na pewno chcesz zrezygnować z tych pyszności,
-czy jesteś tego całkowicie pewna,
Pamiętaj ze jeśli zrezygnujesz z obżarstwa nigdy nie będziesz mogła do niego wrócić,
mi się udało jestem wolna mogę jeść spokojnie powoli a praktycznie wszystko .140kg Wyobrażacie sobie mnie przecież ja wyglądałam jak baleron wielka tłusta i w dodatku okropnie smutna , człowiekowi który nie jest zadowolony ze swojego wyglądu z życia jest okropnie ciężko ja marzyłam o tym by zamknąć się w pokoju i nigdy z niego nie wychodzić oczywiście musiałbym mieć codzienna dostawę czekolady. Czy można nazwać to obsesją choroba psychiczną ....ja uważam ze tak bo ja się tak czułam jak nie normalna ,nie odeszłam od garnka z zupą dopóki wszystkiego nie zjadłam a to jest nie normalne.

Na dzień dzisiejszy ja mogę ugotować wszystko najcudowniejsze dania najsmaczniejsze i zjeść tylko niewielką część tego ,dobrze się z tym czuje nie twierdze że nieraz nie ma ochoty na więcej ale powtarzam sobie przecież to spageti mi nie ucieknie przecież mogę tez zjeść jutro pojutrze i nawet z a tydzień. To jest bardzo pomocne przynajmniej na mnie to działa.

Moje dieta polegała na liczeniu kalorii, najpierw 1600,pózniej 1500 aż doszłam do 1000 kal. odchudzałam się rok i jeden miesiąc chudłam 5 kg miesięcznie mniej więcej . To dość długo nie mam pojęcia jak udało mi się myślę ze to zasługa naprawdę silnej woli której kiedyś nie miałam .

Nikt mnie nie wspierał w tym co robię nie pocieszał nawet jak schudłam następne 10 kg to mówili ej fajnie schudłaś ale jestem pewna że i tak nie utrzymasz tej wagi ,jakie to były ciosy dla mnie tyle wyrzeczeń tyle wylanych łez a i tak nigdy nie będzie tak jak bym chciała ,ale podniosłam się i pnełam dalej nie podawałam się tak bardzo pragnęłam fajnie wyglądać móc wejść w rozmiar 42 że to odchudzanie w końcu stało się obsesją cały czas tylko o tym myślałam miałam w telefonie ustawiony sygnał na godzinę mojego posiłku , miałam tylko siebie i swoje zasady to podtrzymywało mnie na duchu.
Dzisiaj ważę 70kg ze 140 czy to nie jest piękne czy marzenia się nie spełniają .To jest cudowne uczucie iść do sklepu po spódniczkę która wisi na wystawie przymierzyć ja i jest w sam raz , za takie cudowne chwile warto było odchudzać się pełny rok.!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Delma dnia Nie 11:09, 23 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuzia




Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:27, 14 Mar 2006    Temat postu:

Delma ty jestes dlamnie wzorem do nasladowania muc tak w coś wierzyc tak bardzo tego pragnąc i dotrzec do tego ja chce byc taka jak ty ile bym odała za twoja silną wole :cry:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delma
Moderator
Moderator



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:02, 16 Mar 2006    Temat postu:

Gdy schudłam 30kg ważyłam wtedy 110 chciałam zrzucić dietę ,siedziałam sama w pokoju nad tabliczka czekolady i patrzyłam na nią nie jadłam ale patrzyłam dotykałam odwinęłam z papierka , wąchałam, olbrzymia pokusa nie wiem po co to robiłam ale tak bardzo chciałam myślałam sobie przecież ja jestem szczęśliwa jak jem przecież to jest takie pyszne dlaczego mam sobie tego odmawiać ale nie coś mnie powstrzymywało coś mówiło w głębi serca nie podasz się będziesz walczyć wiesz o tym ze czekolada szczęścia ci nie da to tylko twoje pragnienie zjedzenia jej tak nad tobą z panowało nie pozwól się złamać .Wyrzuciłam ją do śmietnika jeszcze długo patrzyłam na nią w tym koszu ale coś nie pozwoliło mi jej zjeść i temu czemuś jestem ogromnie wdzięczna nie wiem co wtedy by było gdybym ja pochłonęła wróciłabym do nałogu bo tak można to nazwać była uzależnioną od słodyczy, jest naprawdę ciężko kochać cos i z tego rezygnować patrzeć jak jest a ty tego nie możesz ile nocy przepłakanych kilogramy leciały a ja nadal miałam ochotę nie umiałam sobie z tym radzić to było tak silne ,ale walczyłam nie podawałam się pragnienie szczupłej sylwetki było o wiele silniejsze niż pragnienie zjedzenia czekolady. ile razy się modliłam do boga o siły o wiarę by mi się udało .
Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć ze do szczęścia niczego mi nie brakuje mam wszystko o czym mogłabym zamarzyć 70 kg męża ,cudowna prace która wręcz uwielbiam dodatkowo wspaniałe hobby taniec ,to sprawia mi ogromna satysfakcje.

Nie wiem czy będę pisać więcej nie wiem czy to już nie jest nudne komu będzie chciało się czytać ta walkę która toczyłam każdego dnia z wszystkimi przeciwnościami losu .Jeśli będziecie chcieli się czegoś dowiedzieć będziecie potrzebować rady wsparcia ja tu będę bo tu zostawiał cząstkę siebie. Codziennie zaglądam i codziennie ponownie czytam to co napisałam i nadal jestem w olbrzymim szoku ze mi się udało ,życzę i wam powodzenia w odchudzaniu i obyście mieli więcej wsparcia i dobrych słów niż ja miałam bo to jest bardzo ważne dla kobiety która jest na najgorszej drodze swojego życia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Delma dnia Nie 11:39, 23 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marina
Administrator
Administrator



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg

PostWysłany: Czw 14:37, 16 Mar 2006    Temat postu:

Czytam i czytam i widzę jak bardzo się męczyłaś jak było ci ciężko nie twierdze ze mi nie jest ale radżę sobie unikam pokus ,u mnie w domu jest pełno słodyczy i innego dobrego jedzenia ale ja staram się nie zwracać uwagi albo na czekoladę w szafce położyć ściereczkę aby mnie nie kusiło jak nie wiedze to nie mam ochoty ,to dobry sposób .Ale każda kobieta przechodzi to inaczej ,na mnie to działa ale na was już nie musi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delma
Moderator
Moderator



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:44, 16 Mar 2006    Temat postu:

No Marina masz silna wole dla mnie chowanie słodyczy by nic nie dało ja musiałam po prostu przestać je kupować i zabronić kupowania rodzinie a jak już tak bardzo chcieli to tak bym nie widziała .

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Delma dnia Nie 11:44, 23 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 21:08, 16 Mar 2006    Temat postu:

Delma ale pisz dalej. Motywujesz mnie no i jestem pełna podziwu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wanilka




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:35, 16 Mar 2006    Temat postu:

Delma też chce żebys dalej pisała ponieważ też mnie to bardzo motywuje. Chciałam Ci naprawde szczerze pogratulować :D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delma
Moderator
Moderator



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:34, 17 Mar 2006    Temat postu:

Dzięki wam dziewczyny,

Najgorszy okres na odchudzanie to okres zimowy ,nic głupszego nie można wymyślić jak podjęcie diety w zimę ,święta sylwester i w ogóle nic się nie chce robić tylko jeść na okrągło jeść no ale znowu w lato są pyszne lody które kusza każdą kobietę .
Jeśli już się zdecydowaliście na odchudzanie w okras zimowy każda z nas wie dlaczego niedługo wiosna ściągamy puchate kurtki i grube swetry a co pod nimi fałdy tłuszczu oj nie pozwolimy sobie na to trzeba cos z tym zrobić.
Dieta dla mnie to słowo kojarzy się ze zbawieniem z czymś co dało mi wolność .Dieta będzie zemną do końca życia ona jest cząstka mnie bez niej będę nieszczęśliwa ,mówię tu o diecie chodzisz uważam ze mój etap odchudzania jest w zupełności skończony ,ale zmiana moich nawyków przyzwyczajenia nie pozwolą mi więcej utyć nie jem już tak jak kiedyś moje dzien. kalorie to 1800-2000 więcej mój organizm nie potrzebuje i się nie domaga .Do końca życia musze pilnować to co jem nie mogę pozwolić sobie na sjestę z popcornem w kinie ,troszkę tak ale nie całe opakowanie tak jak kiedyś to było z tym skończyłam nigdy do tego nie wrócę wiem ze moje słowa mogą być puszczone na wiatr ale tak bardzo pragnę utrzymać moja wagę ze nie pozwolę sobie na jakiekolwiek odchyłki od mojego dotychczasowego żywienia . Ktoś by mógł powiedzieć co to za życie po co się tak męczyć jak można sobie odmawiać tylu pysznych rzeczy tylko po to by podobać się innym ,ale to wcale tak nie jest to ja tego pragnę ja tego chce to jest wenie i nie pozwolę by cokolwiek zniszczyło moją wiarę siły i pozwoliło mi za przepaści wszystko czego dokonałam przez okrągły rok .

Oj dziewczyny było naprawdę ciężko odchudzanie to największe wyzwanie dla kobiety no przynajmniej dla mnie było.
ale powiem jedno gdybym ktoś się mnie zapytał czy potrafiłabym jeszcze raz podjąć dietę ,bez najmniejszego wahania bym się zgodziła było ciężko ale zarazem to szczęście to uczucie to stawanie na wagę boże następny kilogram to są piękne chwile mogłabym jeszcze raz to przeżyć.
Ktoś mógłby zapytać przecież 70kg to dużo czemu nie dojdzie to swojej prawidłowej wagi 63 bo tyle w powinnam ważyć
mniej więcej ,ale moje zgubione 70kg pozbawiło moje ciało jędrności gdyby nie ciągłe masaże piklingi dużo oliwki wyglądałbym jak babcia 60 letnia ciało się ściąga tłuszcz się spala ale skóra traci dużo traci nie mogę sobie pozwolić na dalsze schudnięcie moja skóra mi na to nie pozwala .Ale ja jestem tak szczęśliwa z tych 70kg ze nie mam potrzeby dochodzić do 63kg.
Powodzenia dziewczyny , i uwierzcie ze marzenia się spełniaja


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Delma dnia Nie 12:02, 23 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuzia




Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:22, 17 Mar 2006    Temat postu:

Delma jak czytam to co piszesz to az mi sie płakac chce ile ty sie wycierpiałas ile wyzeczeń ale udało ci się i to jest wazne .
A ja tu lamentuje ze mam 3 kilo do zucenia ale tak samo jak ty nie podam sie i chodzby niewiem co nie zostawie diety.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chociaż świat jest pełen cierpienia, to jest też pełen zwyciężania go. Strona Główna -> Dieta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin